Dziś lepsza forma, to i humor dopisuje. Będzie więc o ciasteczkach.
Wbrew temu, co mogłaby mówić nazwa, ciasteczka owsiano-czekoladowe, na które zaraz podam przepis, wcale nie wywodzą się z Ameryki, tylko z naszych, podlaskich Łap. Wynalazła je i opatentowała mama wspaniałego biegacza Darka (kto ciekawski, niech zajrzy: http://biegajsercem.blogspot.com/2014/01/apy-na-czterech-nogach.html). Ciasteczka te posiadają wszystkie zalety szybkiej sportowej przekąski: są energetyczne, lekkie, stosunkowo zdrowe, a przede wszystkim wspaniale smakują. Ja w każdym razie od pierwszego kęsa zachwyciłem się nimi i od razu poprosiłem panią Strychalską o przepis. Ku mojej radości, nie dość, że go dostałem, to jeszcze został spisany na bezcennym pergaminie przypominającym o największej biegowej przygodzie Darka (http://biegajsercem.blogspot.com/2013/12/superdarek.html).
Składniki:
2 czekolady gorzkie
1 kostka masła
1 szklanka mąki
2 szklanki płatków owsianych (całe płatki!)
1 szklanka cukru (białego, brązowego, ksylitolu lub innego)
2 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia (ja daję pół)
dużo bakalii (rodzynki, żurawina, płatki migdałów, orzechy włoskie, nerkowce, pestki dyni, sezam, siemię lniane etc.)
Wykonanie:
1. jajka ubijamy z cukrem
2. dodajemy mąkę, płatki owsiane, proszek do pieczenia i bakalie
3. wszystko dokładnie mieszamy
4. na głębokiej patelni rozpuszczamy w gorącej kąpieli wodnej masło i czekolady (połamane na kawałki)
5. ogrzewamy na wolnym ogniu do całkowitego rozpuszczenia, nie przypalamy!
6. kiedy ciemna masa jest już całkowicie płynna dodajemy do niej naszą mieszaninę owsiano-bakaliową, zdejmujemy patelnię z ognia i bardzo dokładnie mieszamy całość
7. na blachę wyścieloną papierem do pieczenia wykładamy łyżką niewielkie porcje
8. wypiekamy ciasteczka przez około 15 min. w temperaturze 170-180 stopni
9. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz